Przypadek Michala cz.XV
Przypadek Michala cz.XV **** Patrzylem na blada twarz Zuzy, przypominajac sobie slowa radnego, podsluchane przypadkiem w prywatnej szkole Anity Grzeskowiak. Adrenalina kipiala we mnie, pompujac krew szybciej niz zwykle. Gotowalem sie ze zlosci. Na zewnatrz jednak tego nie okazywalem. Pocieszalem sie tym, ze Zuzka wygladala coraz lepiej. Odkad weszlismy na sale z Kamila caly czas o tym przekonywalismy przyjaciólke. Nie bylem do konca pewien czy wspólna wizyta z nowa zdobycza to dobry pomysl, ale dziewczyna sie uparla. Stwierdzila, ze jesli dowie sie, ze pojechalem sam to miedzy nami wróci stan wojny. Przesadzala, bo po naszych milosnych igraszkach powrót do niecheci…